Leszek Jampolski 1955 -2024
W poniedziałek 8 lipca na cmentarzu w Jazgarzewie pożegnano Leszka Jampolskiego artystę malarza, wielkiego marszanda i znawcę sztuki.Znałem Leszka przede wszystkim jako sprawcę, animatora różnych rzeczy i przedsięwzięć oraz bardzo interesującego interlokutora. Spotkania na forum Komisji Kultury RN SZSP, warsztaty studenckich twórców kultury – jak choćby te w Jeleniej Górze, gzie studenccy literaci integrowali się ze studenckimi plastykami i aktorami, a po mojej przeprowadzce do Warszawy Galeria „Brama” i „Arsenał”. Po roku 1990 nasze spotkania prawie ustały. Jedyną do nich okazją stały się coroczne zgromadzenia Komisji Historycznej Ruchu Studenckiego a później OKHRS i „Ordynackiej” – jednak On bywał na nich sporadycznie. Leszek najpierw tworzył „eksportowe” wystawy sztuki polskiej, a później trafił do mediów.
Po dłuższej przerwie znaleźliśmy się na facebook’u, zostaliśmy facebookowymi znajomymi. Z daleka obserwowałem poczynania Pana na Jampolu.
Prezentował na „fejsie” swoje obrazy. Malarstwo to była jego pasja. Był artystą par excelence, wielkim marszandem i znawcą sztuki. Potrafił także pociągnąć za sobą innych.
Leszek był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, jednak swoje studia plastyczne rozpoczął w Moskiewskiej Akademii Sztuki w 1975. Na ASP związał się z SZSP. ASP, to „rzut beretem” do Uniwersytetu Warszawskiego. Właśnie na terenie Uniwersytetu Leszek założył w 1983 Galerię „Brama” miejsce dla ówczesnych młodych plastyków kultowe i nobilitujące.
Od chwili organizacji Arsenału ’88 – Wystawy Młodej Plastyki Polskiej w Hali Gwardii, opus magnum w organizatorskiej działalności Leszka, mija właśnie trzydzieści sześć lat – trzy więcej niż pomiędzy Arsenałem ’55 a Arsennałem ’88. Od tamtej pory nie było w Polsce tak wielkiej, „pokoleniowej” wystawy sztuki.
Adam Ludwiczak
(fotografia z facebookowego konta L. Jampolskiego)