SABINKA – wspomnienie
Sabina Walicka-Madeja. Dobry duch Komisji Historycznej – Dyrektor Biura Fundacji – Sabinka odeszła po krótkiej i ciężkiej chorobie. Zgasła w nocy z 13 na 14 lutego 2025 r.
Rozmawiałem z Nią 13 lutego około godziny dwudziestej. Byłem zatem jednym z ostatnich rozmówców przed jej śmiercią…. W naszej ostatniej rozmowie, pożegnalnej, ale oboje nie wiedzieliśmy o tym, przekazywała mi sprawy komisji jakie zostały do zrobienia, a których wobec Jej choroby nie była w stanie dokończyć. Była osobą zorganizowaną, dokładną i skrupulatną – tak po bydgosku. Do tego miała ogromne serce, zwłaszcza do całego dorobku ruchu kulturalnego ZSP i SZSP. Jej kontakty z czasów z działalności na Ordynackiej były przez Nią pielęgnowane i podtrzymywane. Niejednokrotnie wychodząc z Fundacji po posiedzeniu zarządu mówiła jem dzisiaj obiad, kolację, spotykam się na kawie, a to z Jurkiem Karpińskim, a to z koleżankami z Wydziału Kultury ZG SZSP. Nie dalibyśmy sobie rady bez Niej przy reaktywowaniu działalności Fundacji po śmierci Wieśka Klimczaka. To ona uporządkowała sprawy księgowości, formalnych sprawozdań, zmian w KRS itd. Itp.
Nigdy nie skarżyła się na dolegliwości, a musiała przecież cierpieć. Żyła przeszłością i młodością – sprawami teatru studenckiego, twórców, wydawnictw, festiwali kultury, klubami studenckimi…. Będzie Jej bardzo brakowało. Już brakuje.
O szczegółach związanych z pożegnaniem Sabinki, Naszej Sabinki poinformujemy wkrótce.
Cześć jej pamięci.
Krzysztof Szamałek
___________________________
In memoriam